IT to dynamiczny rynek, który od lat cieszy się rosnąca popularnością. Deficyt specjalistów z długoletnim doświadczeniem powoduje, że firmy starają się nie tylko zachęcić programistów wysokimi zarobkami, ale też lepszymi standardami pracy, możliwością rozwoju i aktywnością w społeczności programistów.
W tym artykule (podzielonym na 4 części) przedstawię przykładowe mechaniki, na które warto zwrócić uwagę rozpoczynając współpracę z firmą IT, niezależnie od planowanej roli – zarówno jako lider w firmie, osoba odpowiedzialna za HR, partner biznesowy czy też np. członek zespołu programistów.
Ten przewodnik jest zaproszeniem do rozpoczęcia dyskursu na temat tychże właśnie mechanik w firmach, które mogą i chcą usprawnić w ofercie to, co oferują swoim ludziom – abyśmy wspólnie zwiększali zadowolenie z pracy w branży IT.
Warto zauważyć, że nie każde z tych rozwiązań jest łatwe do wprowadzenia. Niektóre są kosztowne, inne wymagają sporego doświadczenia i wypracowania odpowiednich fundamentów i praktyk. Jednakże dbanie o szeroki wachlarz takich mechanik jest gwarantem dla Ciebie, że firma którą budujesz, lub z którą zaczniesz współpracować ma pomysł na rozwój i inwestuje w kapitał ludzki – a to w naszej branży jest niezwykle ważne, szczególnie w długim horyzoncie działań.
Jak zrozumieć firmę?
Czy cel, misja, wartości i zasady firmy do której aplikujesz, bądź w której już pracujesz powinny być dla Ciebie ważne? Czy to tylko kilka wyświechtanych i powielanych wielokrotnie frazesów, dumnie wypisanych w prezentacjach HR?
Niestety, w wielu korporacjach tak właśnie jest. Jednak system wartości to fundament, który buduje poczucie przynależności do firmy, motywuje pracowników do ciągłego rozwoju i definiuje atmosferę w pracy.
Współtworzymy wymagającą i przynoszącą korzyści społeczność, podejmującą inicjatywy i wyzwania wspierające współpracowników zaangażowanych w rozwój osobisty i zawodowy.
Playbook Selleo
System wartości powinien kierować ludźmi budującymi organizację. Może on być zdefiniowany jako lista wartości, motto, cytat – ważne, aby jasno przekazywał priorytety firmy. Te elementy, powinny być klarowne już od początku współpracy z daną firmą. Niezależnie czy chcesz do niej dołączyć i przechodzisz przez proces rekrutacji, czy chciałbyś skorzystać z jej usług jako klient.
A propos rekrutacji – już na tym etapie firma może wybić się ponad przeciętność i organizować warsztaty rekrutacyjne w sposób odmienny od konkurencji. Doświadczenie i znajomość danego języka programowania jest ważne, ale równie ważne, a może nawet ważniejsze są takie wartości jak: umiejętność pracy w zespole, chęć ciągłego rozwoju. Pozwala to odfiltrować osoby, które nie wpasowują się w wartości firmy oraz zespołu, do którego mają dołączyć.
Jak to osiągnąć? Trzeba stworzyć warunki do poznania kandydatów w kreatywnym środowisku. Dać się im wykazać oraz stworzyć takie zadania, aby mogli pokazać, jacy są naprawdę.
Przykładem może być zadanie z wykorzystaniem klocków Lego, które kandydat musi zrealizować wspólnie z zespołem.
Szczególnie ważne jest, aby w samej rekrutacji uczestniczyli ludzie, z którymi będziemy pracować na co dzień, a nie tylko dział HR. Dzięki temu, kandydat dołączy do zespołu, który do siebie przekonał.
Hard skill growth
Nelson Mandela
Profesjonalistami zostajemy poznając i praktykując wybraną dziedzinę. W przypadku branży IT nazywamy to rozwojem umiejętności “twardych” – głównie technicznych. Dzięki nim ktoś postrzega nas np. jako programistę, designera, etc.
Ze względu na charakterystykę branży (która dynamicznie się rozwija), nie jest to proces jednorazowy – wręcz przeciwnie, wymagane jest ciągłe doskonalenie się w zawodzie. Rozwiązania, które dzisiaj są standardem, jutro mogą okazać się przestarzałe. Najnowsze technologie, które dzisiaj są używane przez garstkę ludzi, jutro mogą być standardem. Dlatego firmy powinny mieć strategię na pozostanie konkurencyjnymi na rynku. Strategię na rozwój swoich ludzi – najlepiej na wielu poziomach i na wiele sposobów. Poniżej przedstawię kilka sposobów, jak firmy to realizują.
Growth path
Czymś, co należy traktować jako “must-have”, jest jasno określona ścieżka rozwoju (w tym przypadku umiejętności twardych), szczególnie na początkowych etapach kariery. Jeżeli firma zatrudnia juniorów, powinna mieć rozwinięte praktyki, dzięki którym potencjalny programista w bardziej przewidywalny sposób osiągnie “przyzwoity” poziom i który będzie można stosunkowo łatwo zweryfikować (spełni standardy).
Ścieżki rozwoju – Przykładowo w Selleo, są one realizowane za pomocą tak zwanego DevPath’u. Jest to publicznie dostępny, wciąż aktualizowany dokument opisujący kolejne kroki w zdobywaniu niezbędnej wiedzy tak, aby zarówno obecni programiści, jak i potencjalni kandydaci mogli stwierdzić, czego oczekuje się na różnych poziomach doświadczenia. Upublicznienie go pozwala również na to, by inne firmy mogły z niego korzystać, a najlepiej rozwijać DevPath razem z nami.
Ewaluacje – zaliczenie kolejnych poziomów w naszej ścieżce devpath odbywa się przez ewaluacje – w skrócie sprawdziany wiedzy z danej technologii. Testy te mają jednak charakter rozmowy i są symulacją interview z klientem. Każdego developera czeka kontakt z klientem (przynajmniej w Selleo) i takie symulacje mają pomóc w przyszłych kontaktach na projektach komercyjnych.
Mentoring – Zapoznałeś się już z devpath? Wiesz co musisz zrobić, aby wejść na wyższy poziom? Ale jak teraz zabrać się za naukę? Niezastąpionym sposobem przyspieszenia procesu uczenia się jest … posiadanie nauczyciela czy mentora. Nic nie zastąpi osoby z doświadczeniem, która face-to-face wspiera juniorów w ich rozwoju. Mentor może zlecić wykonanie projektu, przez zrealizowanie którego dana osoba nabiera niezbędnych umiejętności, a także dostaje tonę feedbacku, który przygotowuję do pracy w zespole. Dobry mentor potrafi kilkukrotnie zwiększyć szansę na świetne rezultaty takiego programisty w przyszłości (vis a vis samodzielna nauka).
Addony – Jesteś programistą z wieloletnim doświadczeniem i słusznie wiesz, że nic nie wiesz? To dobrze, bo dla takich osób rozwój nie może być zamknięty w sztywnych ramach dev path. Rozwiązaniem są “addony”. Plan tak zwanych addonów, może być skonstruowany razem z mentorem, albo innymi osobami w społeczności organizacji, w zależności od zainteresowań takiej osoby i ścieżki którą wybierze. Przedstawię tylko 3 przykładowe mechaniki addonów, które powinny być promowane w każdej z firm, do których aplikujecie:
Open Source – czyli budowanie otwartych rozwiązań. Umiejętność dogadania się z obcymi osobami i dodania swojej cegiełki do projektów używanych przez dziesiątki, setki, tysiące osób to świetny wyznacznik tego, że Wasz kod jest faktycznie do czegoś potrzebny i ktoś to docenił. Wy dodatkowo nie baliście się podjąć tego niełatwego wyzwania. Poznaliście dogłębnie istniejącą bibliotekę, lub stworzyliście coś swojego – jest moc!
Public Speakers – Masz coś ciekawego do powiedzenia? Znalazłeś rozwiązanie jakiegoś zagadnienia? Przezwycięż naturalny dla większości z nas stres przed wystąpieniami publicznymi i zrób prezentację (talk), nagraj krótki filmik i zbuduj swoją markę. Tak, tak – każdy z nas jest sprzedawcą, sprzedajemy siebie, nasze doświadczenie i umiejętności. Moment, w którym potencjalnemu klientowi serwujesz profesjonalny filmik z rozwiązaniem jego problemu to moment, w którym już wiesz, że wygrałeś.
Workshops & more – Rozwijanie innych ludzi np. przez organizowanie warsztatów. To świetny sposób, aby budować swoją pozycję eksperta w wąskiej dziedzinie, a także zarażania innych zainteresowaniem do tego, co właśnie eksplorujecie. Dodatkowo, można nabyć nowe umiejętności z zakresu przekazywania wiedzy innym.
Oshee
Czy nie byłoby idealnie, gdyby firma dodatkowo motywowała do samodzielnego uczenia się wspierając nas w naszych własnych planach zawodowych? Taka jest właśnie idea oshee (Nazwa nawiązuje do Open Source Hours i napoju energetycznego – takie doładowanie wiedzy), gdzie każdy dobrowolnie, po uzgodnieniu np. z mentorem, realizuje projekty badawczo-rozwojowe – zwykle wokół open source. W konsekwencji tych projektów, zdobywa się doświadczenie, które wpływa pozytywnie na cały zespół – także jest to forma aktywności podnosząca zarówno poziom umiejętności współpracownika jak i jakości usług świadczonych przez przedsiębiorstwo.
Biblioteka
To bardzo ważny element, który powinien być już standardem – bogata biblioteczka książek – czy to w formie eBooków czy też formie fizycznej. Dobrą książkę warto przekazywać w świat. Dodatkowo zbudowanie społeczności osób, które czytają pozwala szybciej znajdować prawdziwe perełki, które później możesz rekomendować za pomocą serwisów, takich jak np. goodreads.com.
Kursy online
Dostęp do materiałów szkoleniowych, szczególnie w organizacji, która mocno stawia na rozwój swoich ludzi to must-have. Wyrażasz chęć zgłębienia jakiegoś zagadnienia, które na co dzień przyda Ci się w pracy z klientem, a jest dostępny w formie np. kursu na Udemy – powinieneś mieć do niego dostęp, sfinansowany przez firmę, jako kolejny klocuszek do Twojego rozwoju.
Certyfikacje
Kolejny element, który podkreśla, że organizacja wspiera kształcenie ludzi, i to nie tylko poprzez programy wewnętrzne, to właśnie potwierdzające kompetencje certyfikaty zewnętrzne. To jedna z tych rzeczy, które na długo “pozostają” przy osobie, która przeszła daną certyfikację. Taka strategia firmy jest szansą na zbudowanie świetnego wizerunku danej osoby, szczególnie jeśli jest realizowana w oparciu o certyfikaty cenione w branży.
Dzień wewnętrzny (Haxorz)
Dzień wewnętrzny można potraktować jak wewnętrzną konferencję w firmie. To okazja do poznania ludzi, z którymi nie pracujemy codziennie na projektach. To także świetny sposób na podzielenie się swoją wiedzą jako prelegent przedstawiając prezentację, gdzie przedstawiamy swoje doświadczenia z projektów lub propagując nabyte ostatnio umiejętności. To poletko doświadczalne dla przyszłych prelegentów – okazja do przetestowania się przed publicznością, którą znamy. Pozwala nam zebrać informację zwrotną na temat tego, co można poprawić w naszej prezentacji, gdybyśmy ją chcieli przedstawiać przed szerszą publicznością – np. na dużej konferencji – i tym samym ulepszyć naszą prezentację. To także świetny sposób na rozbudowę materiałów szkoleniowych, content creation dla potrzeb marketingu, czy też budowania personal brandu wewnątrz firmy. Nierzadko, to także droga do motywowania innych, do wychodzenia ze swojej strefy komfortu, eksperymentowania, inspirowania. Warto wyznaczyć przynajmniej kilka godzin w miesiącu na takie wydarzenie, gdzie każdy może odejść od komputera i posłuchać, co fajnego udało się zrealizować na innych projektach.
Konferencje
Nasza branża posiada bardzo bogatą ofertę różnego rodzaju konferencji. Nie są to jednak tanie rzeczy. Często tego typu eventy odbywają się w dni robocze. Dlatego warto, aby firma, znając swoją strategię, przyglądała się interesującym wydarzeniom i miała w zanadrzu, kalendarz tego typu eventów. Po co? Aby lepiej zaplanować budżet, ale przede wszystkim wybrać najbardziej wartościowe wydarzenia. Wspieranie tego typu wydarzeń, oraz zaoferowanie uczestnictwa w pierwszej kolejności osobom wyjątkowo zaangażowanym w daną dziedzinę, której dotyczy konferencja, może zaowocować zdobyciem nowych wartościowych kontaktów, poprawieniem widoczności firmy w branży, a także zebraniem dodatkowej wiedzy, której ciężko szukać gdzie indziej. Ponadto zbudowanie relacji, nierzadko kończy się dodatkowymi inicjatywami biznesowymi. Dobrze przemyślana strategia dotycząca wyjazdu na konferencje, może zaowocować zwiększeniem poziomu zadowolenia ludzi w firmie, zwiększeniem kompetencji oraz rozwijaniem biznesu poprzez pozyskanie nowych klientów.
Coder Dojo
Misją międzynarodowej fundacji Coder Dojo, jest promowanie technologii informacyjnych oraz programowania wśród najmłodszych. Firmy uczestniczące w tej inicjatywie skupiają się na budowaniu społeczności w swoim otoczeniu. To długoletnia inwestycja, gdzie ludzie spotykają się (np. w biurze firmy, która sponsoruje takie wydarzenie) i wspólnie z mentorami uczą się programować. Zajęcia są darmowe i każdy może porozmawiać z osobami, które tworzą tę społeczność.
Dodatkowo Coder Dojo daje możliwość poznawania nowych ludzi, którzy pasjonują się podobnymi tematami, dowiedzenia się jakie kroki mogą podjąć, aby dalej się rozwijać, lub w przypadku problemów ze swoim projektem – skorzystania z pomocy doświadczonych programistów. Nierzadko można również poznać firmę od środka.
Coder Dojo może być także świetnym wstępem do rekrutacji w danej firmie. Pokazanie siebie i swoich mocnych stron (także umiejętności miękkich) podczas tego typu warsztatów może zmaksymalizować szanse na rozpoczęcie pracy w firmie, która je organizuje.
Hackathon
Wiele organizacji angażuje się w tzw. Hackathony – to otwarte wydarzenia, gdzie zwykle nieznające się osoby, mogą się spotkać – programiści, graficy, ale także wizjonerzy bez konkretnych umiejętności twardych, którzy mają świetny pomysł. Cel to nie tylko spotkanie się, ale przede wszystkim realizacja projektów na zadany temat w określonym przedziale czasowym (np. 24h lub 48h). To świetna okazja do pracy z różnymi osobami i sprawdzenia się w bardzo nieprzewidywalnym środowisku, przy okazji świetnie się bawiąc! Dodatkowym atutem wielu hackathonów jest fakt, że projekty mają często charakter prospołeczny – możemy zrealizować projekt, który pomoże innym.
Jak to wygląda w szczegółach, możesz przeczytać w artykule z jednego z takich wydarzeń, które miałem przyjemność zorganizować.
Wsparcie inicjatyw
Czy kłębią się w Twojej głowie ciekawe pomysły, które mogą usprawnić funkcjonowanie firmy? A może chciałbyś poprawić ogólny komfort pracy w biurze? Ważne, aby firma była otwarta na wspieranie takich inicjatyw, wiedząc, że tego typu inwestycja wróci ze zdwojoną siłą. Buduje to poczucie przynależności do społeczności, lepszą atmosferę w biurze i świetne środowisko dla kreatywności. Takie projekty mogą optymalizować nawet najbardziej nieoczekiwane obszary naszego życia.
Przykładowo – biuro jest spore, ale posiadamy wspólną toaletę, która jest ograniczona ilością kabin. Co się stanie, gdy firma rośnie, a ilość toalet pozostaje bez zmian? Rodzą się problemy “logistyczne” – trzeba przejść całe biuro, aby przekonać się, że wszystkie toalety są zajęte. Jak to rozwiązać? Wprowadzić status zajętości toalet z wykorzystaniem fotorezystora, modułu arduino logującego się do WiFi i aktualizującego status, który jest widoczny w aplikacji webowej, do której każdy ma dostęp bez wstawania z biurka! Więcej o tym konkretnym projekcie możecie przeczytać tutaj.
Człowiek to istota społeczna, wspólne iskanie zastąpiliśmy m.in.: spotkaniami przy kawie przy ekspresie albo wspólnymi posiłkami. Aby ułatwić zamawianie jedzenia pojawiła się u nas inicjatywa stworzenia apki. Proste rozwiązanie, które dodatkowo buduje więzi:
“kiedy zamawiamy? / skąd zamawiamy? / jedzenie już przyszło, czeka w kuchni, chodźcie jeść”.
Więcej o projekcie możecie przeczytać tutaj.
Kolejnym interesującym przykładem, jest otwieranie szlabanu parkingowego wprost z bota na Slacku (dostępnego przez aplikację w telefonie), który komunikuje się z aplikacją napisaną w Elixirze, która z kolei aktywuje zwykły fizyczny pilot do szlabanu (podłączony do aplikacji Elixirowej za pomocą Raspberry PI).
Warto, aby firma wspierała takie postawy, aby umożliwiała kreatywne “wyżycie się”.
Liderzy technologii
Lider technologii – rola, której celem jest dbanie o wybraną technologię w firmie, daje nie tylko sygnał, że firma dąży do poprawienia standardów usług, które świadczy w obrębie danej technologii, ale przede wszystkim inwestuje w ludzi, którzy chcą stworzyć subkulturę wokół danej technologii. Dodatkowo, to możliwość zaangażowania się nie tylko od strony technologicznej, ale także organizacyjnej, albowiem promocja wybranej technologii w firmie, to nie tylko dbanie o najlepsze praktyki, ale także budowanie i motywowanie społeczności, integracja czy też dedykowany czas na zwiększenie ekspertyzy z wybranej dziedziny.
Jednym z elementów pracy takiego Tech Lidera, może być organizowanie meetupów, czy też warsztatów poświęconych danej technologii. Satysfakcja z rosnącego zainteresowania ekspertyzą wokół wybranego języka programowania, narzędzia etc., wewnątrz swojej firmy – bezcenna. To także sposób na samorozwój, bo większa grupa osób, które pracują w danej technologii i dzielą się swoją wiedzą, to znacznie krótsza droga, którą trzeba przejść do zdobycia kompetencji – dużo łatwiejsza niż eksplorowanie technologii w wąskim gronie. W kupie siła!
Eksperci techniczni
Rozwój osoby w branży IT jest zwykle realizowany w jednym z dwóch kierunków – nastawionym na umiejętności miękkie, gdzie skupiamy się na zespole, planowaniu i koordynowaniu działań, oraz bazując na umiejętnościach “twardych” – technicznych.
Warto przewidzieć miejsce dla osób, które wyróżniają się zarówno ogólną postawą (są proaktywni, przecierają szlaki), ale także głęboko lub szeroko wchodzą w tematy techniczne. Te osoby mogą okazać się zbawienne, szczególnie w sytuacjach podbramkowych, gdzie podstawowa wiedza może okazać się niewystarczająca. Zwykle są to seniorzy, eksplorujący technologię i głodni nowych wyzwań. Przyświeca im motto – im trudniej, tym lepiej – tacy “komandosi do zadań specjalnych” na projektach. I tak jak komandosi, także i oni powinni działać w formule elastycznej – wchodzić na te projekty, gdzie są najbardziej potrzebni i realizować w pierwszej kolejności najtrudniejsze zadania. Zadania, które nie tylko zajmą więcej czasu ich kolegom, ale np. są kluczowe dla stabilności systemu, wydajności całego zespołu, a złe ich zrealizowanie może mocno odbić się na projekcie. Warto też przewidzieć dla takich osób zakres czasu, gdzie mają możliwość eksplorować nowe zagadnienia, które mogą być wykorzystane w projektach na późniejszym etapie – umożliwić im prace badawcze.
Motywator – ustalanie celów
Omówiłem już, co firma powinna zapewnić osobom, które tworzą organizację, aby ułatwić im rozwój. Ale jak zmotywować się do nauki? Oczywiście są różne metody dopasowane do różnego typu osobowości, ale podzielę się prostym sposobem, który działa. Planowanie z Waszym liderem zespołu, czy to w sesjach 1 na 1, czy też zespołowo, celów kwartalnych (do których dążymy indywidualnie i/lub zespołowo), to kolejna z mechanik, która dzięki zadeklarowaniu się przed kimś, motywuje nas do rozwoju. To trochę jak z dietą – jeżeli publicznie powiesz, że chcesz schudnąć do wakacjach, trudniej Ci przyznać, że poniosłeś porażkę (nie deklarując się, nie ponosisz takiego “ryzyka”). Dodatkowo, ktoś inny, np. reszta członków zespołu, może Ci pomóc w realizacji, a na pewno mocno Ci kibicować/motywować.
W kolejnej części skupię się na soft skill’ach i co może zaoferować firma z naszej branży w tej materii.
Zachęcam do śledzenia mnie na Twitterze lub LinkedIn, jeżeli chcesz być na bieżąco.