Ten post nie będzie poruszał zbytnio tematów programistycznych, ale i na te przyjdzie znowu czas. Nowy rok zawitał też w moim życiu i przyznam szczerze, zaskoczył mnie bardzo pozytywnie.
Dyplom
W tym roku, a właściwie prawie w tym miesiącu, nadchodzi wielkimi krokami oddanie i nieco później obrona pracy dyplomowej. Przyznam szczerze, że w tej kwestii wszystko idzie zgodnie z planem i praca dyplomowa już zbliża się ku ukończeniu. Jako ciekawostkę dla czytelników bloga, którzy przywykli do tematyki tutaj prezentowanej, dodam tylko, że temat mojej pracy ma wiele wspólnego z Microsoft XNA i częściowo, bądź też całkowicie zostanie pokazana światu po obronie.
Niespodzianka
Pod koniec 2009 roku, napisałem do Mariusza Kendziory email’a (wcześniej pisałem również w komentarzach), o ewentualnych sugestiach co do bloga. Zasugerowałem pewne kosmetyczne zmiany, które w moim mniemaniu miały poprawić ogólny odbiór bloga Mariusza, który jak pewnie wielu z Was wie jest IT Pro Ewangelistą Microsoft w Polsce. Takie działanie z mojej strony wydało mi się oczywiste i przyznam szczerze, że dość rutynowe (nie żebym szukał na siłę błędów u innych, ale niewątpliwie zboczenie zawodowe, związane z tworzeniem stron, wdaje się we znaki czasem). Reakcja adresata była dla mnie mocno zaskakująca, albowiem Mariusz wysłał mi prezent od Microsoftu!
Przyznam szczerze, że nie jestem specjalnym wyznawcą Microsoftu mimo, że jako programista narzędzia firmy z Redmond mocno przypadły mi do gustu, ale jeżeli tacy ludzie jak Mariusz tworzą tą firmę, a wierzę że tak – to wizerunek Microsoft w mojej głowie bardzo się ocieplił.
Uprzedzając pytania, upominki od Mariusza (ja interpretowałem upominek jako coś małego, a nie uważam, te 2 książki za coś małego), zamieściłem w obrazku do tego wpisu(okładki).
Z tego miejsca chciałbym oficjalnie podziękować Mariuszowi i życzyć wszystkim produktywnego roku 2010. Jak to mówią, lepiej późno niż wcale, a wcześniej miałem problem znaleźć chwilę na napisanie tego wpisu, co mam nadzieje zostanie mi wybaczone.
2 odpowiedzi na “Nowy rok”
Cieszę się że książki w miarę przypadły Ci do gustu i że będziesz miał okazję z nich skorzystać.
A ja czasem lubię tak spontanicznie zareagować na ciekawe sugestie i zdrowe podejście do konstruktywnej krytyki 🙂
I oczywiście powodzenia na obronie!!!
Nie dziękuję, a książki oczywiście bardzo fajne, zacznę je konsumować jak się trochę rozluźni kalendarz zadań.
Długopis i notatnik oczywiście też się przyda :).